Oddechem spalony, milczący, nieporuszony wkracza w nurt wieczny brocząc w ciemnej wodzie, ciagnąc za sobą sekretne otchłanie. Nie zatrzymując się w otwartych oknach przeciągle głaszcze cienie mruczące niemym zdziwieniem. Mijając…
Czytaj dalej...Autor: Ismailes
Potknełam się
Potknęłam się o jego cień, szalony zostawił uchylone drzwi nie pamiętał o imionach szukających jego szeptów w chłodnych wzgórzach nocy Zapach wirujących gwiazd wiecznie pragnął dotykać co noc i gasić…
Czytaj dalej...Milczę kamieniem
Milczę kamieniem na ustach mam śmierć a może to tylko stare dni podbiegają i kanonadą ciszy giną. Brzmieniem serca ukołyszą się krople deszczu wodospadem przeminęły senne marzenia Na dłoniach bezimienny…
Czytaj dalej...Nocne wędrówki
Poderwał się z wiatrem wysoko w górę zaczepiając o spłowiałe chmury, uleciał niesiony deszczem i spadł na puste miejsce przy stosie. Przekwitając nieszczęściem odbił się szmerem od smug nocy niosącej…
Czytaj dalej...Zapomnienie
Gdzie jesteś w te dni pochmurne i słońcem rozświetlone… Twoje echo wciąż przychodzi by pukać do moich myśli. Przewrotnie powraca po chwili to uczucie… Gdy zamykam oczy gdzieś na dnie…
Czytaj dalej...Bóg
Bóg pod osłoną wiecznosci rzuca w pustkę przestraszone zwoje życia. Wciąż od nowa umyka z naszych dłoni smak ocalenia. Wybieramy Boga? Stojąc z twarzą zwróconą sceptycznie do słońca… On odszedł…
Czytaj dalej...Dziwne miejsce
Będąc na skraju wietrznych pól wypuszczam szklane latawce, zsuwają się po pachnącej dzikością trawie,zatrzymują się na matach splecionych z zapomnianych ,niepotrzebnych odzruconych dusz. I nic nie czują zimne dłonie szukające…
Czytaj dalej...Powroty
wzbijając tumany wiatru na warstwach minut i godzin poskładanych w mijające utracone pomniki odchodzę pozostawiając słaby uśmiech mijając skute lodem twarze szepcąc przekleństwa w świętą ciszę przychodzę gasząc płomienie świec…
Czytaj dalej...