Na granicy nocy i dnia
tam gdzie sen marzenia ma,
jest kraina zaczarowana
ciepłem serca napełniania.
W niej pragnienia przebywają
z namiętnością się zmagają,
co oplata nasze myśli,
czasem we śnie nam się ziści
to co serce nosi w sobie.
Żar co ogniem nas rozpala
dotyk który go wyzwala,
delikatnie czule dany,
jest pieszczotą uniesieniem
zmysłów tańcem,wyzwoleniem.
I tak bardzo czasem chcę,
by w tym śnie przytulić się,
aby serce tak nieśmiało
komuś ciepło swe oddało…