Dużo nie chcę…

Dużo nie chcę,
nie oczekuję,
daj tylko dotyk,
którego brakuje.

Niech pobudzi zmysły
te ukryte we mnie,
abym znów poczuła
jak bywa przyjemnie.

Gdy oddech przyspiesza
serca uderzenie,
kiedy się uwalnia
to miłe pragnienie.

Które niesie z sobą
rozkosz uniesieniem,
w tańcu dwojga ciał
bywa zespoleniem.

A w nim pocałunek
usta niech zamyka,
sprawiając, że wkoło
rozbrzmiewa muzyka.

Fala namiętności
będzie nas opływać,
pozwalając dłoniom
pieszczoty odkrywać…