ach ty mężczyzno nieodgadniony
w moim odczuciu jesteś jak kot
czasami dziki lub oswojony
potrafisz ziścić każdy skok w bok
przez cudze płoty skaczesz odważnie
bo zawsze spadasz na cztery łapy
manifestujesz powrót wyraźnie
z ogonem w pionie wchodzisz do chaty
obce perfumy drażnią mój nos
ważne są tylko twoje potrzeby
wtedy się łasisz chowasz pazurki
miauczysz i mruczysz wpatrzony w dziurkę
może dostrzegę że z ciebie chłop
– a ten skok w bok?
– no nie bądź proszę taka uparta
z tamtą kocicą to zwykłe żarty.