Czasem zamyślona siadam
myśli w głowie swej układam,
bo za wiele się ich plącze,
może jakoś je połączę
w jedną całość.
Aby obraz się wyłonił
w którym miły dotyk dłoni,
tak jak słowo się zapisze
choć nie widzę i nie słyszę,
ale czuję.
Gdy go w sobie zatrzymuję
i łagodnie ciepło wpływa,
każdą cząstkę mą okrywa
i już wiem –
z takich myśli obraz chcę.