Późna noc a ja w pościeli
Chciałem duszę rozweselić
Więc zacząłem sobie śnić
By przez chwilę pszczółką być
Pszczółka lepsza jest niż pchełka
I ładniejsze ma skrzydełka
Może latać po ogrodzie
Kąpać się w świeżutkim miodzie
Kwiatki wąchać, zbierać pyłek
Ach, jak ja się rozmarzyłem
A że się nie boję pracy
Pszczółką być byłoby cacy
Słodki byłby też szczególik…
Mógłbym wchodzić wciąż do Uli
Ciągle wchodziłbym, przenikał
No i oczywiście…bzykał !!!
Czyż nie cudne to marzenie ?
A tymczasem trzeba żyć
W pszczółkę nigdy się nie zmienię
Ale chyba mogę śnić ?