Spotkanie

Księżyc  wysoko nad głową, opadam na kolana wśród kurzu,brudu i trupów.

Klęcząc na kolanach krzyczę w niebo

Cisza

Krzyczę jeszcze raz….dalej cisza

Śnieg delikatnie opada mi na ramionach i nagle przede mną staje skrzydlata postać

– Po co go wołasz skoro wiesz, że i tak nie przyjdzie

-ale ciebie przysłał

Wyciąga rękę w moją stronę,a na niej pojawia się jabłko i pyta

-Co to jest?

-Jabłko

-źle, jeszcze raz

-po co  cię przysłał?

-ponieważ jesteś tak słaby że wołasz go o pomoc,

Jego nie obchodzi  ile krwi przelałeś w jego imieniu

Ludzie którzy się tym kierują są żałośni

Bóg jest jeden ale dla każdego przyjmuje inną formę,postać

Ważne że wierzysz że jest przy tobie, wtedy nie masz się czego obawiać

-to skąd mam wiedzieć,czy tym nim nie jesteś?

-tego,się nigdy nie dowiemy

-a więc jeszcze raz, co to jest?

-…życie