tak mało mogę a tak dużo chcę

chciałabym być wiatrem ożywczym
wierzbą splecioną z tysięcy warkoczy
deszczem majowym
nicią pajęczą
świerkiem wiecznie zielonym

chciałabym mieć palców tysiące
potrafić wyśpiewać pieśń o miłości
sięgnąć po niebo dla ciebie

ale palców mam mało i dłonie tylko dwie
tak mało mogę a tak dużo chcę