Uciekajmy przed światem
zgnilizną rozsianym
unikajmy złych ludzi
i tych w błocie ubabranych
unikajmy ciemnych ulic
gdzie lampy nie świecą
gdzie struże prawa
o nich nawet nie wiedzą
unikajmy złych spojrzeń
idąc właściwą drogą
kochając wszystkich ludzi
i tych co kochać nie chcą
lub kochać nie mogą
gdzie w sercu leży
ich mała zadra
podajmy im dłonie
niech miłość w nich zagra
postawmy lampiony
w ulicach ciemności
usuńmy zgniliznę tego świata
niech ludzie nie boją się
iść ulicą jasności
a ci co rządzą całymi narodami
niech dostrzegą ból życia ludzi
biednych z godności odzieranych
by kiedyś nie musieli
odpowiadać przed tymi
małymi masami
bo ileż można
udawać głucho ślepego
i ciągle żyć
na koszt ubogiego
Autor Waldi