Zaręczyny odwołane

( taki sobie żarcik)

Właśnie stało się to , co stać się miało
przypadkowo wszystko się wydało.

Już nie powiem – Tak!
Nie powiem też – Nie!

Wcale dzisiaj nie obchodzi mnie
co robisz, gdzie będziesz.
Już nie widzę ciebie wszędzie,
ani we śnie, ni na jawie.

Nie chcę dziś być z tobą w łóżku,
ani na ławeczce w parku,
czy w mojej kuchni na kawie,
bądź na drinku, w naszym barku.

Nie przynoś mi kwiatów.
Nie lubię zegarków
i twoich krawatów,
i tych słówek wyszukanych
od lat innej też szeptanych.

Nie uśmiechaj się do mnie.
Nie mów, że mnie kochasz,
to nic nie pomoże,
bo ja naprawdę jestem
w bardzo złym humorze!

Zaręczyny odłożone.
Okazało się, że on
nie lubi… mojego kota!
I na dodatek ma… maaaa… żonę.

***

2006.05.05