Kiedy otwieram książkę z wierszami
grają fanfary
szumią drzewa
łopocą skrzydła ptaków
zatracam się w dźwiękach słów
i świat się zmienia
wtedy coś duszę rozpiera
i pisać czytać i pisać się chce
wyrwać z siebie nastroje
które rozsadzają serce
tęsknice
za tobą za światem
podróżami
młodością
którą mam tylko w sobie
i chce mi się w wersach
wykrzyczeć radość i żal
za tym
co minęło
a osnute już
mgłą