To co zostało

Zabrałeś mi szczęście,które sam kiedyś mi dałeś. Zabrałeś kobiecość , wartość mą całą po prostu zabrałeś.Może nie chciałeś , może nie wiedziałeś ale zabrałeś. Złość we mnie rośnie, ból już chyba odszedł , został jedynie żal bo resztę zabrałeś. Krzyczeć mam ochotę w czym fantazja lepsza jest ode mnie prawdziwej, w czym lepsza jest ta piękna „Ona” na szklanym ekranie ode mnie obok blisko będącej całującej Cię na śniadanie .Jak możesz mówić mi co dzień Kocham, depcząc mą godność z „Nią” na boku. Zabrałeś mi wnętrze me piękne, ciepło me, miłość mą bezgraniczną. Zabrałeś, wyrwałeś, wyszarpałeś a to co zostało to tylko żal, wielki, niezmierzony będący wszędzie, w każdym praniu, zmywaniu… Żal, wszystko zabrałeś tylko żal mi oddałeś.

Do  Niego