Wspomnienia powracają
cudne choć już dalekie.
Pierwsze nasze spotkanie,
wydaje się już wiekiem.
Gdy oczy się spotkały
w tłumie na peronie.
I wtedy uśmiech w sercu,
rozpromienił nam skronie.
A pierwszy dotyk dłoni
aż prądem przeszył nas.
Ciągnęło nas do siebie
i zatrzymał się czas.
Jak magią iskra błysła
i wiedzieliśmy że,
Właśnie coś się zaczyna,
porwało ciebie i mnie..
Idąc spacerkiem wolno,
za ręce się trzymając .
Myśleliśmy jak pięknie,
rozmowę zaczynając.
Że czas spędzany ze sobą,
tyle radości nam da.
Lecieliśmy do siebie,
jak do światła ćma.
Lecz w życiu tak bywa,
ze choćby się bardzo chciało.
Coś jednak temu przeszkodzi,
by to co kochasz zostało…