Nie można
krzyku uciszyć
gdy rany rozrywa powietrze
i silny wieje wiatr
ta rana
ten ból
ja pragnę
ty mówisz ja nie chcę
nie można
wichru przytłumić
chociaż mur
oporowy jest postawiony
ten ból jest
jak zepsute powietrze
ten syk
krzyku w ciszy jest roznoszony
nie można
mówić ja jestem
kiedy oddalasz się ode mnie
i krzyk mój został stłumiony
i pękło moje serce
a jednak nie zostałem zwyciężony
nie można
mówić ja nie chcę
bo miłość góry zdobywa
i bólu wtedy nie czuję
uczucie na nowo odżywa
nie można
mówić ja nie chcę
zadbajmy razem o serce
bo istnieje miłość prawdziwa
Autor Waldi