Prywatne Refleksje

Wśród myśli niespokojnych, gdzie cisza złotem się ceni

stoję sam pośrodku dylematów

Noc, dzień i uczucie nadchodzącej jesieni

wszystko to kreuje charakter mych tematów.

Napisane palcem na wodzie imię Twoje,

minął czas, lecz szum wiatru wciąż mi je szepcze do ucha

„Ty” – „Ja” choć mogliśmy być my dwoje

a co nam pozostało?? Tylko cisza głucha…

Każda historia ma swój czas – tak ludzie mówią,

czy więc łzy muszą czekać na kolejną okazję?

Jak przejrzeć na oczy, kiedy ostrość gubią?

Wciąż próbuje, jednak ludzie mają racje…

Dlaczego nie można tak po prostu szczęściem dni malować?

Budzić się dla kogoś z jasnym planem na codzienność

i zamiast marzenia do ciemnych szuflad chować

puzzle życia ułożyć w niezachwianą jedność?

Wszystko wydaje się takie trudne i skomplikowane. Ale…

Jedno wiem na pewno, staram się być taki sam,

w tej kwestii ja się nie zmieniam.

I bardzo ważną wartość głęboko w sercu mam

bo w oczach zakochanych widzę sens istnienia…