Mgielne przyjemności

Na balkonie …
mgła jesienna, nieszczęśliwa,
a więc pranie wywiesiłam
niechaj na nim się wyżywa;
dwie koszule nocne, które
są mi dzisiaj niepotrzebne,
bo do ciebie się przytulę,
a ty grzejesz, jak na niebie
słońce w samym środku lata.

Niech tam sobie, mgła za oknem
wsiąka w te moje koszule,
nie zabraniam jej niczego,
bo ty wsiąkasz we mnie czule.