Droga mgłą była ścielona
las w pień wycięty
i tu zaskoczenie
spotkałem ciebie
nagle niebo pojaśniało
słońce rozświeciło
chmury w błękit zamieniły
ty podałaś dłonie swoje
a moje mocno je uchwyciły
i ty jesteś jasnością
dla duszy mojej
drzewa na nowo zakwitły
mgła ustąpiła
bo tyś mnie pokochała
i sercu mojemu
wzajemnością jesteś miła
Autor Waldi