Kiedy tęsknota tak mi doskwiera,
a smutek w mym sercu tę pustkę otwiera,
bo już nie jesteście przy mnie tak blisko,
każde z was ma własne domowe ognisko.
To wsiadam i lecę do was dzieci moje,
by czas jakiś z wami przebywać oboje,
nacieszyć widokiem,napełnić nim serce
przytulić, uściskać, potrzymać za ręce.
pogawędki robić, pośmiać się do łez.
bo gdy jestem z wami wesoło nam jest.
A radość wtedy kroczy w serce moje śmiało,
choć czasu spędzonego z wami zawsze jest za mało.