Złotym sercem
Znaczył swój ślad na ziemi
Pewnej letniej nocy
Oddał się marzeniom
Ubrał myśli w dziewczynę
Snem przyodział w sukienki
Tęskną łzą ożywił jej oczy
U wrót nieba zasnął
Gdy otworzył się dzień
W blasku słońca
Ujrzał, co wczoraj stworzył
Idealną Miłość
I oślepł
I przepadł