Jestem duszą serca twojego
wędrującą po górach
z siłą wiatru halnego
szczyty zdobywam
skałom się kłaniam
z potoku wodę piję
z przyrodą jak z tobą rozmawiam
piękno w niej widzę
i delikatność ciała twojego
krągłe kamienie
są jak piersi twoje
ze snu mojego
jędrne aksamitne i czułe
pieszczot spragnione moja mała
słowa które wymawiasz
zefirem są otoczone
spojrzenia błękitu nieba sięgają
dotyki namiętne nas rozpalają
Bóg wiedział po co nas stworzył
i drogę przez naturę do ciebie otworzył
Autor Waldi