Powrót…

Choć deszcz z rana dzisiaj leje,
to w mym sercu słonce grzeje
promykami mnie otula,
nawet jeśli wiatr rozhula
w tańcu swoim drzew gałęzie,
szelest liści jak muzyka
razem z nim w dal umyka.
To mam uśmiech na swej twarzy
zamknę oczy by pomarzyć,
wrócę do chwili co minęły
swą radością mnie objęły,
wypełniając miło czas.
Na spacerach po deptaku
pośród kwiatów kolorowych
co dawały zawrót głowy
pięknie ozdabiając ziemię.
we wspomnienia to zamienię
bo swym ciepłem będą grzały
tamten czas przypominały..
Ludzi których tam poznałam
w sercu swoim zatrzymałam,
by gdy smutek spotka mnie
miło będzie zamknąć się
i popłynąć znów myślami,
tam gdzie śmiech  był z nami…