Trochę radosci w słowach…

Słońce radośnie o poranku wstało,
bo ciebie ode mnie pozdrowić dziś chciało,
zawstydziło się trochę, że lśni już na niebie
przysłoniło się chmurką i zerka na ciebie.

W słonecznym uśmiechu  tak cieplutko grzeje,
daje nam pomału wiosenną nadzieję
i rozmyślam teraz jakimi barwami
malować słowa, które myśl ma chowa.

Bo to dzięki tobie przyjacielu drogi,
to ciepło tak płynie nie zbaczając z drogi,
wprost do serca przenika napełnia je miło,
jest tak przyjemnie cieszyć się tą chwilą

Bo gdy czytam to co z nich  wypływa
czuję w sobie siłę, nadziei przybywa,
piękny obraz przedstawia, tyle w nim uniesień
i dobroci z sobą jak we worku niesie.

Przytulam milutko, uśmiecham do ciebie
za to, że tu jesteś jak słonko na niebie.
dajesz sobą radość tymi promykami,
bo słowa są nimi, gdy się uśmiechamy.
I chociaż to tylko wirtualny świat,
czując się wspaniale ubywa nam lat.