Adam i Ewa…

Pierwszy był Bóg, a potem…Adam,
lecz nie cieszyło go wyróżnienie,
jabłoń drażniła zmysły swym cieniem
i wtedy ona się pokazała
– Ewa.

Z owocem w dłoni się wynurzyła,
ciepła dodała powabem ciała,
w Adamie żądze męskie wznieciła…

Co było dalej?
Nie będę teraz się rozwodziła,
bo przecież o tym każdy z nas wie.
Adam i Ewa, kusząca miłość,
aż pękło jabłko na części dwie.

Rajskiego życia za krótko było.
Drugą połówkę wciąż znaleźć chcesz.