Coś mi w tym nie gra

Madonna   nie   ważne  co  i  jak  będzie  śpiewała

ważne   żeby   pół   naga   czadu   dała

Zastanawiające    czy   to   ona   na   scenie

czy  to   słuchający   to   jakieś   nieporozumienie

Słuchając   Vivaldiego   czy   Wagnera

denerwująca    byłaby   podskakująca   pół  naga  cholera

Albo  taki   Amstrong   dla   pokazania   klasy

nie   musiał   zdejmować   majtasy

A  może  , gdyby  to  on  nagi   śpiewał  i  na trąbce  grał

o   cudownym   pięknym   świecie

nie  nie  ……    nie marzcie  

na   taki   koncert   już  nie  pójdziecie