Gdybym mogła sprawić tak,
by radością błyszczał świat,
aby serce nie płakało
ciepłem uczuć okrywało.
Gdzieś samotność uleciała,
a nadzieja nam przysłała,
drugie serce które chce
z naszym tak połączyć się.
Wtedy może moje wiersze
były by radośniejsze,
nie tęsknotą przepełnione
marzeniami ozdobione.
Dałaby w nich promyk złoty
by przegonił twe tęsknoty,
w serce uśmiech bym włożyła
by ci miła była chwila
Ta co teraz ci daruje,
co mi myślą wiersz dyktuje,
pełen ciepła co mam w sobie
w pozdrowieniach ślę go tobie…