Delegacja do Pana Boga

Stoję nad pełną wspomnień mogiłą.
Z Tobą pochowane jest… serce moje.
Murawę zgrabiłam…zaświeciłam znicze…
odmówiłam modlitwę, rozczuliłam się.
Wróciły chwile…
i… Twoje oczy.
Nie jedną łzę upuściłam…
na zieleń grobu…
miłości.

Nagle, zupełnie bliziutko…wyraźny szept usłyszałam…
„Dziękuję Ci za modlitwy, bardzo mi pomagają…
i jednocześnie, przypominają o Twoim losie.
Jesteś jeszcze młoda…
spojrzyj na miłość, która przy Tobie się zatrzymała…
Zwracam Ci Twoje serce, kochanie,
z nim pamiętaj o mnie…
przekaż je z miłością w inne opiekuńcze ręce
i nie płacz już, nie płacz więcej…
i…pragnę jeszcze…
Twojego szczęścia ogromnie…

Pociesz się moja droga,
to tylko delegacja …
do Pana Boga.”

…dziękuję Ci…