Dla Ani

Odeszłaś bez słowa Tak brakuje nam Ciebie
Lecz cóż Pan powołał młode życie do siebie
Gdy klęcząc prosiłam by pozwolił Ci żyć
Łzy roniłam nocami pragnęłam przy Tobie blisko być
Lecz Ty spojrzeniem miłości karciłaś mnie

Mamo ja kocham Pana i On powołał mnie
O jedno tylko Ciebie zawsze proszę
U Niego za mną wstawiaj się
Gdy zorza poranna rozjaśni niebo gdy staniesz nad mogiłą
I ptak zaśpiewa spójrz w niebo
Z tęsknotą ja będę na Ciebie patrzyła
Stanę przy Tobie Mamo i w Tobie będę żyła
A Gdy będziesz odchodzić ze spotkania ze mną
Wezmę Ciebie delikatnie za rękę odprowadzę
Śpiewając pieśń I to serce co tak Boli
Trzeba cierpieć żyć ……
Mamo musicie umieć żyć z tym powoli.

Autor Waldi