Melancholia

Wierzę, że istnieje droga,
Którą prościej iść przez świat.
Lecz mimo pytań do Boga
Zginął za nią wszelki ślad.

Nie mam kłamać się zamiaru.
Ja przyczynę smutku znam.
Twego głosu brak i czaru
Jest motywem moich zmian.

Wiem, to ja zdecydowałam,
Że nie jesteś teraz mój,
Bo przez ciebie zrozumiałam
Czym jest rozpacz, płacz i ból.

Nieraz chciałam, by twe serce
Na zawsze przestało bić.
By cię nie zobaczyć więcej
I z kimś lepszym zacząć żyć.

Jednak z czasem ból przeminął
Oczyszczając z nieszczęść sny.
Pozostawił pustkę dziwną,
Którą wiem, że jesteś ty.

Wciąż pamiętam, co zrobiłeś,
Jednak miłość dalej trwa.
Powiedz, czy już odpuściłeś?
Czy też tęsknisz tak jak ja?

Czy pamiętasz swą dziewczynę?
Jest ci jej choć trochę brak?
Chciałbyś wznowić dawne chwile?
Czy wciąż kochasz…? Bo ja tak.