Tylko ja żyję
w ciele i duszy
porozmawiam z Bogiem
by mnie w proch nie obrócił
pragnę być wiecznym
na tym świecie
Weroniko
nie obracaj
mnie w proch przecież
żyję dla Boga
tu na tej ziemi
nie chcę umierać
niech On to zmieni
mówisz z prochu powstałeś
i w proch się obrócisz
ale ja Weroniko
nie chcę tego życia rzucić
stworzył Pan ziemię
siedem dni na to czekałem
tyle ludzi
tu na ziemi pokochałem
Pan dał mi miłość
i to co potrzeba
dziewczynę
tak jak ty piękną
do tego bochen chleba
i ja mam w proch
Panie się obrócić
to ziemskie życie
dla raju rzucić
daj mi siłę i zdrowie Panie
piękna ta ziemia
i ptaków śpiewanie
wzloty i upadki
nie chcę być prochem
takim marnym
lecz człowiekiem
w miłości
do Ciebie otwartym mój Panie
Autor Waldi