Zapachem bzu przychodzę do ciebie
leciutkim wiatrem owiana,
z kroplami deszcze we włosach
majowa roześmiana.
Z sercem otwartym szeroko,
bo ciepło w nim promieniuje,
chce je przekazać uśmiechem
i szczęścia chwile daruje.
Jak te nutki dźwięczne me słowa
delikatnie pieszcząc wpadają,
by w twe myśli zaplątać się śmiało
ciepłem miło cię otulając.