Ubrana w śmierć

inną wartość ma życie w szpitalu
w tych czterech ścianach szczelnie zamknięte
w każdym rogu widzisz samotność
śmierć wyciąga po ciebie ręce

cała przeszłość w kadrze pamięci
w każdym szczególe na twym ekranie
a te złe chwile tak w powiększeniu
a te radosne gdzieś rozmazane

wspomnienia płyną tylko cierpieniem
śmierć wybawieniem się wydaje
i z ulgą w oczach widzisz niebo
i już bez bólu niebiańskie gaje

życie me życie tak szybko mijasz
tak jak na scenie piękna opera
chociaż w tej chwili wabisz tęsknotą
jednakże teraz w śmierć mnie ubierasz