Po więcej pieniędzy
bez przerwy coś gna
Żądza wygódek
do tego ich pcha
Kurteczka puchowa
z moheru sweterek
Armani Marconi
pod pachą pudelek
I idą barany
z baranem na czele
by złocić swe runo
w pobliskim kościele
Przeprosić za chamstwo
pychę i gwałt
Po chwili zapomną
– na nowo na raut