Dialog małżeński

– Jesteś ?
– Jestem. Kupiłam na obiad wołowinę.
– Dobrze że wróciłaś. Tęskniłem.
– Ja też. Zrobię ją w twoim ulubionym sosie.
– Przypomniał mi się dzień, kiedy się poznaliśmy. Pamiętasz te stokrotki ?
– Tak kochanie. Kupiłam też  młode ziemniaki i kalafiora.
– Czy ty w ogóle słyszysz co ja mówię ?
– Tak. Ja też cię kocham. A wolisz kompot czy kefir z lodówki ?