Niesamowity upadek dzielony na dwa
Ty Panie na krzyżu zostałeś
a drogą wciąż idę ja
i złość tłumię w sobie
nie jedna z oka leci mi łza
Ty panie upadłeś lecz dzięki Tobie
w ciąż idę ja
im dalej kroczę tą drogą
coraz trudniej mi iść
Chciałbym zawisnąć z Tobą
by łatwiej Ci było dźwigać ten krzyż
gdy czasem spojrzę za siebie …
Ty miłość dałeś mi – mówisz idź dalej
prosto przed siebie
W ogrodzie spotkałem was
miłość do serca wam wlałem
bo kochasz ją tak jak ja
i trudno byś wisiał tu ze Mną
Kiedy musicie razem iść
szanujcie to co wam dałem
by na darmo nie przygniatał
mnie ten krzyż
Autor Waldi