Ja w to wierzę

nie będę cicho.
dlaczego w sobie kochanie mam zamykać.
krzykiem obudzę drzemiącą miłość
niech między nami będzie, jak było.

myśl sobie co chcesz.
powalczę trochę o wspólną radość życia,
otrząsnę ten twój zewnętrzny marazm.
znów o uczucie będziesz się starać.

tak dużo,ciebie
mam do stracenia, przepiłuję kraty ciszy.
uwolnię nasze uśmiechy z ciemności.
dotykiem wiatru wrócimy…