Mów do mnie…

Zatopiona w myślach bywam
czasem smutek  twarz mą okrywa,
gdy samotność
z tęsknotą pod rękę
idzie nucąc rzewną piosenkę
w pochmurny dzień.

Lecz wystarczy gdy promyk zaświeci,
nastój ten gdzieś sobie odleci
i wypełni mnie radość co sobą,
jest dla serca najlepszą ozdobą,
dając uśmiech ciepłem słów
jak parasol ochroni mnie znów.

Tak więc mów,do mnie mów…