Na końcu świata znalazłem ciebie
ty idziesz drogą obok mnie
a ja tęsknię do ciebie
tylko gwiazdy oświetlają drogę ci
spoglądasz pod stopy
a tu klęczy upadły Anioł mówi przebacz mi
Na końcu świata widzę łuny blask
pożar wzbija się w niebo
miłości przyniósł żar
skry wzbijają się w górę
ocieplają duszę ci
ty kochasz bardzo mocno
A gdzieś w cichości uczuć
płyną jak grochy łzy
trudno uwierzyć
w szczęście takie
gdzie Anioł upadły podaje ci dłoń
i pieści usta twoje
Szepcząc ty jesteś moja
na końcu świata znalazłem ciebie
i nigdy nie opuszczę
będę zawsze koło ciebie
tęsknota minie
łuny przygaśnie blask
wygasną też ogniska
a miłość zostanie w nas