Rozległy widok

Analiza świadomości rozbawiła mnie do łez,

wiem dlaczego idzie kiepsko i co robię źle,

zdaję sobie z tego sprawę jak ominąć stres,

zmieniam życie swe w zabawę, bo dlaczego nie?


Uśmiechnięta do wszechświata przez życie zasuwam,

życie bajka doskonała, jak morał się uda.

Marzyć  trzeba się nauczyć, więc od zaraz  wkuwam,

by tej lekcji nie powtarzać jak jakaś paskuda.


Jak poczwara zasuwałam przez życie dotychczas,

obciążona moraliami,  renoma przeczysta,

czasem  w górę na sekundę,  potem na łeb nieraz,

łzy jak perły opadały,  śladu po nich nie ma,


a tu trzeba tak niewiele, aby być szczęśliwym,

starczy deko wyobraźni i dwa deka siły,

by z fantazji zrobić obiekt,  naprawdę  prawdziwym,

nie potrzeba nic innego, tylko perspektywy.