Słowa na zawsze
gdzieś to słyszałem
ktoś mnie ponaglał
a ja się bałem
i słowa piękne
za tym płynęły
lecz tylko ze słowem
na zawsze się rozminęły
serce bolało i lęk narastał
słowo za słowem
ona szastała
i wciąż tylko ponaglała
a moje serce
czasu potrzebowało
by w miłość
po przeżyciach
uwierzyć
którego czasu
było tak mało
ciało piękne
wspaniałe kochania
lecz do tego
trzeba jeszcze oddania
dni płynęły
słowa na zawsze gdzieś zanikały
a kiedy się obudziłem
w ciemności nocy sam tylko byłem
i znowu czasu potrzebowałem
by rany serca zagoić
lecz w miłości uczuć nie ustałem
tamto minęło
duszy rany zabliźniło
lecz lustro miłości
powoli odżyło
na zawsze tamto się rozmyło
Autor Waldi