Słowa uśmiechnięte…

Lecą słowa uśmiechnięte,
każde w całus jest przybrane,
mam nadzieje że te miłe
będą w  sercu zatrzymane.

By rozgrzały cię szybciutko,
gdy na dworze czeka mróz,
bo spóźniona pani zima
wreszcie tu przybyła już.

Pobieliła dachy domów
trochę płatków nasypała,
jeszcze się nie rozkręciła
śniegu dużo nam nie dała.

Ale pewnie już zostanie
trochę z nami pofigluje.
bo są piękne śnieżne dni,
tylko słońca w nich brakuje.

Ja ci promyk słonka ślę
wraz z uśmiechem serca mego
byś w te dni co teraz będą
wpuścił go do serca swego..

Niechaj ciepło ci przekaże
myślą,słowem czy westchnieniem,
a nadzieje wpuść do środka
niech napełni się marzeniem.