We wrzosach

na wrzosowym łożu
ziemistego zapachu jesieni pełnym
rozsypały się włosy
usta delikatnie rozkoszy dotykiem
przekazywały ciepło zielonego spojrzenia
przenikającego w głąb bieli duszy

fiolety, róże i złocienie pieściły powiewem
kompozycji zmysłów
zatańczyło radośnie słońce
zadziwione pięknem wrzosów czy też
włosów złocistych zanurzonych
w pieszczocie promieni
zwiastunach jesiennej miłości