A ja tak Cię chcialam

 z cyklu: Purpury jesieni

 

A ja tak Cię chciałam zachować przy sobie,
przygarnąć, utulić, grać z tobą w kasztany.
Trzymać cię pod rękę w tej jesiennej dobie,
by los mój już nie był tak podle przegrany.

A ja tak wierzyłam, że zostaniesz może,
dzielić się będziemy pół na pół purpurą,
razem biegać polem, gdzie dojrzałe zboże,
odrzucić na zawsze samotność ponurą.

A ja tak pragnęłam, byś pozostał ze mną,
by nigdy nie była pusta twoja ścieżka.
A gonitwa owa nie była daremną,
żebyś mógł w szkatułce pocałunków mieszkać.

Dlaczego umykasz ścieżką złotych liści?
Niewidocznie błądzisz wśród jesiennej dali.
Cicho tu i smutno, tylko wiatr szeleści,
a my we wszechświecie sami tacy mali.