Wiesz, Aniu…

kocham mojego synka,
tego twojego tatę,
ze wszystkiego najbardziej na świecie.
On niczego nie przeoczy,
z uśmiechem i troską
patrzy się w mamy-babci oczy.

Wiesz babciu,
ja też kocham mojego tatę.

Wiem Aniu.
Chociaż sam nie miał tatusia,
w uczucie ojcowskie
jest bardzo bogaty.
Robi wszystko.
Dużo i mało,
żeby wam taty nigdy,
przenigdy,
nie brakowało,

a mnie?
Widzę go w tobie moja Anusiu.
W tej minie, oczach,
twoim serduszku,
kocham was bardzo,
mój ty, „skarbuszku”.