Winnych nie ma !

nakarm głodne dziecko
konwój się zatrzymał
nie nie teraz wracaj
i tylko świst bata

naga dziwko żądzy
słuchaj tego grzmotu
bruku już zabrakło
teraz tylko błoto

bachor wrzeszczy w śmieciach
suche oczy nocy
gwiazd latarnia razi
betonem przemocy

konwój wciąż do przodu
nie boisz się bata
nie już nie zawrócisz
popieprzone życie
znów prze do porodu
pełne bagna świata

betonu okruchy
gwiazd latarnia razi
suche oczy nocy
w śmieciach wrzeszczy bachor
i z znikąd ratunku
i z znikąd…pomocy