z ręką na temblaku…

siedzisz w miękkim fotelu
moje dłonie są ci pomocne
do smaku słowami solę
zima tylko za oknem

zima tylko za oknem...

spełniamy bajkę życia
w niej świat nasz bez biadoleń
nie mamy nic do ukrycia
a prawda w oczy nie kole

szczęście wybrało nas spośród wielu
rozumie potrzebę czułości
gdy serce do serca się tuli
przyszłość z jej przypadłościami
zatraca się w takiej miłości

siedzisz ze mną w fotelu
ostrożnie bo ręka w temblaku
drugą mnie głaszczesz po czole
w myślach radośnie swawolę