Ciche spełnienie

Trochę poprawiony z odległej krainy- przeszłość :)

Taki mokry…
morza trochę przyniosłeś,
położyłeś się obok z wiatru oddechem,
morską wodą parowałeś i leciutko,
z przymrużeniem oka,
zaczepnie się uśmiechałeś.
Mewim piórkiem
lekko w sutek musnąłeś i…
jak magnes do mnie przylgnąłeś.

Drżeniem żądze obudzone…
i pragnęłam,
czułam,
kochałam,
tylko ciebie w tym tłumie widziałam.
Delikatna rozkosz
nas otuliła,
przed całym światem…
ukryła.
Tak tkliwie całowałeś,
cichutkie – kocham,
ja tobie,ty mnie
powiedziałeś.

maj 02, 2007