Ciche pożądanie

taki mokry…
trochę morza przyniosłeś
obok się położyłeś z wiatru oddechem
morską wodą parowałeś i leciutko…
z przymrużeniem oka zaczepnie
mewim piórkiem
lekko w sutek musnąłeś…
jak magnes do mnie przylgnąłeś

pragnęłam…
drżenie żądzę w tobie rozbudziło
czułam…
tak kochałam…
tylko ciebie w tym tłumie widziałam
delikatna rozkosz
przed całym światem nas okryła…

tak tkliwie całowałeś
cichutkie – kocham
ja tobie
ty mnie powiedziałeś.