Wierzyć w pośpiech człowieka
któremu droga nie jest daleka
w nieprzymuszoną wolę
ograniczoną kontrolę…
że się uda chociaż późno
i nie wysilasz się na próżno
w karierę złamaną
przyszłość nieznaną…
w sekret do grobu zabrany
na wieczne milczenie skazany…?
wierzę…
mimo bólu i zdrady
zostawiającej ślady
na duszy i ciele
które mówią niewiele
wierzę…
ale czy słusznie…
wierzyć bezdusznie
że ból uśnie…?
sama nie wiem….