I znów przyszłaś spojrzałaś
wsiadłaś mówisz koniec
czegoś brak
tylko księżyc
nic w sobie nie zmienia
jest taki sam
i pragnie jak my przytulenia
momentami uciekasz
dziwnie okazujesz pragnienia
przystajesz wahasz się
nagle zrzucasz wszystko
krzyczysz kocham cię
moja dusza się poddaje
a ja pragnę i tobie
z serca się oddaję
wchodzisz czuję przyjemny ból
szepczesz cichutko
mocno bardzo mnie tul
to wszystko
dodaje nam rozkoszy
taka jestem
a ty moją miłość umiesz tworzyć
pytasz czy kończyć masz
czujesz przecież
on wciąż jest taki sam
więcej siebie mi daj
ta wilgoć którą
pragnienie wytwarza
w myślach wciąż każe
mi ciebie przepraszać
masz rację kochanie ten księżyc
jest taki sam
Autor Waldi