Jakie spojrzenie, takie działanie

Sługo Boży
tak nazywasz siebie
rozważasz swoje czyny, myśli
żeby
nie narazić się na gniew
czy smutek
sługa boi się złości pana
przyjaciel dba o jego zadowolenie

Kochasz swego Boga, czy
mu służysz
jak Go kochasz
dbając o swoje zbawienie (nie wychodząc z domu)
bijąc się w piersi
Panie przebacz(boisz się ognia piekielnego)
przesuwasz paciorki różańca
bezmyślnie poruszając ustami(powinieneś się modlić )
modlisz się z trwogi o siebie
czyny uzależniasz od Jego Gniewu
Strach jest twoim Panem

Czy
widzisz człowieka
widzisz Jezusa w bliźnim
czujesz swoją wielkość (nawet jako taki mały pyłek)
czujesz bogactwo duszy

Możesz dać szczęście innym
dawaj, dawaj, dawaj
wyciągnij worek z uczynkami
wypuść je na wolność
niech Jezus będzie w tobie z tobą i w bliźnim
w dawaniu jest ogrom mocy wiary

Odsłoń te ciemne rolety
wyjrzyj zza firanki
za oknem czekał  człowiek